Co tu się oszukiwać – większość społeczności polskiej ma problem z pieniędzmi. Ludzie pracują na etacie, ledwo wiążąc koniec z końcem, są smutni, że mało zarabiają, a poświęcają na pracę dużo czasu, często zaniedbując rodzinę i przyjaciół.
Jednak jak zdarzało nam się nieraz usłyszeć, „każdy jest kowalem własnego losu” – tak też jest w tym przypadku. Rozwiązaniem naszego problemu jest biznes. Tworzymy markę i budujemy zaufanie Klientów poprzez najwyższej jakości obsługę przy sprzedaży towarów lub usług. Jesteśmy panami naszego losu – sami ustalamy sobie urlop, decydujemy ile godzin dziennie pracujemy i w jakie dni. Nikt nie stoi nad nami i nie naciska żeby pracować lepiej, w przeciwieństwie do pracy na etacie. Dużo większy spokój, a spokój jest cechą, nad którą naprawdę warto pracować.
Jak ustabilizować naszą sytuację? Należy baczniejszą uwagę zwracać na nasze finanse; pilnować ich. Starać się kupić taniej, co tylko możliwe. Taką możliwość dają nam np. serwisy aukcyjne. W jednej z książek, które przeczytałem, Autor daje instrukcję: dziel każdą wypłatę na 4 grupy – trzy po 30% naszego zarobku, ostatnia – 10%. 90% naszych pieniędzy powinno być wydane na opłaty za mieszkanie, pożywienie i inwestycje (np. w fundusze kapitałowe). Właśnie ta ostatnia część to ta „do wydania” (pewnie dlatego jest najmniejsza ;)).
Podsumowując, każdy z nas może wyraźnie odczuć poprawę budżetu, wystarczy podstawowa ekonomia, kontrola wydatków, inwestowanie i powściągliwość od wydawania pieniędzy na rzeczy, które nie są nam do niczego potrzebne. Jednak to nie jest całkowicie wszystko, ponieważ trzeba się jeszcze (a może przede wszystkim) cały czas dokształcać, żeby być na bieżąco.
