W fajnych czasach przyszło nam żyć. Powszechny dostęp do internetu zapewnia nieograniczone możliwości zdobywania informacji. Tradycyjne media, w tym telewizja, musi zaciekle walczyć o widza, a i tak myślę, że nie ma większych szans. Zdarza się też niestety, że telewizja, szczególnie publiczna, udostępnia wielce polityczne treści. Nie trudno wtedy zgadnąć, kto jest u władzy, bowiem przekazywane wiadomości są często bardzo nieobiektywne. Z wieloma prywatnymi stacjami jest podobnie, materiały bywają wielce subiektywne, korzyścią dla tego, kto da więcej. I nie mówię tu wyłącznie o reklamie samej w sobie. Reklama bowiem to wykupiony czas antenowy, w którym treść wyświetlanych materiałów jest absolutnie niezależna od woli właściciela stacji.
Ale na szczęście każdą obejrzaną wiadomość można łatwo zweryfikować w internecie, gdzie wiele niezależnych źródeł informacji publikuje fakty takimi jakimi są. Bez zbędnej koloryzacji, przekłamania. Bez wydawania sądów i opinii tak, by czytelnik miał okazję pomyśleć i samodzielnie zdecydować po czyjej stronie chce być.
Niezależne media
