Kiedy pierwsze dni szkoły oraz pierwsza fascynacja nauką dawno minęły, do życia dziecka wdziera się znudzenie oraz zniechęcenie dalszym uczeniem się i odrabianiem lekcji. Mimo że tłumaczymy naszym dzieciom jak ważne jest wykształcenie dla ich przyszłości zawodowej, ciężko zmusić siedmiolatka do rozwiązywania zadań z matematyki lub przepisywania słów z języka angielskiego do zeszytu. Czy są sposoby na zachęcenie dziecka do nauki?
Przede wszystkim sami musimy zrozumieć, że nauka to nie tylko szkoła. Wiedza kryje się wszędzie, szczególnie w edukacyjnych zabawach takich jak liczne gry planszowe, karciane czy komputerowe. Pozwólmy od czasu do czasu usiąść naszemu dziecko przy laptopie czy tablecie, ale miejmy na niego oko. Niektóre aplikacje są świetnym narzędziem do zachęcenia malucha do uczenia się, niektóre to tylko tzw. zabijacze czasu, nic nie wnoszące w rozwój dziecka. Edukacja może odbywać się też na inne przyjemne sposoby. Świetną metodą nauki są wspólne wyprawy, czy to do lasu, czy do muzeum, czy po prostu po mieście, oglądając najciekawsze miejsca lub zabytki. Buszując w internecie sprawdźmy czy w naszym mieście organizowane są turystyczne spacery. Dzięki nim przekonamy dziecko jak ciekawe może być uczenie się i zdobywanie wiedzy spacerując po pobliskiej okolicy.
Jeśli chodzi o uczenie angielskiego czy matematyki – czyli konkretnych przedmiotów – warto także posiłkować się zabawami proponowanymi przez poradniki książkowe czy internetowe. Niekiedy sami nauczyciele na zebraniach dla rodziców mogą podpowiedzieć w jaki sposób wspomagać dziecko w uczeniu się. Dzieci chętniej będą siadać do książek, jeśli zobaczą, że ich rodzice też traktują to poważnie. Także poświęćmy kilka wieczorów w tygodniu na odrabianie lekcji z naszym smykiem. To na pewno zaprocentuje na przyszłość.
