piątek, 19 kwietnia, 2024

Twórcy gatunku

Sami twórcy nie zajmują się gatunkowym statusem swoich tekstów. Nazywają je pamiętnikami, dziennikami, kronikami, wspomnieniami, notatkami, mimo że większość
z nich nie posiada tradycyjnych znamion tych gatunków. Zapiski prowadzone są nieregularnie, często w zaburzonym porządku chronologicznym, gdyż sytuacja zagrożenia życia nie sprzyja bieżącej relacji. Nazywa jednak podkreśla raczej autentyzm wydarzeń, niż przynależność do konkretnego gatunku literackiego .
Termin „dziennik” czy „pamiętnik” funkcjonuje w świadomości twórców jako pojęcie wieloznaczne. Często okazuje się, że dziennikiem został nazwany utwór, który jest właściwie pamiętnikiem i odwrotnie. Przyczyn tej niekonsekwencji gatunkowej należy szukać nie tylko w owej wieloznaczności, nieostrości pojęcia charakterystycznej dla ówczesnej normy kulturowej, ale także w fakcie, że literaturę dokumentu osobistego tworzyli również, a może przede wszystkim, ludzie niewykształceni, bardzo młodzi, dla których różnice gatunkowe praktycznie nie istniały, nie miały większego znaczenia. Spisując swoje przeżycia dawali świadectwo, a opatrując je tytułem „dziennik” czy „pamiętnik” podkreślali dodatkowo wiarygodność przekazywanych relacji. Z tym, że dziennik może być postrzegany jako źródło o większym stopniu wiarygodności.
W przeciwieństwie do pamiętnikarza diarysta prowadzi swoje zapiski z dnia na dzień, jest wewnątrz dziejących się wydarzeń, jego relacja nie jest zniekształcana przez filtr pamięci. Porządkiem zapisu rządzi tu rzeczywistość, bieg wypadków, nie zaś strategia kompozycyjna. Należy jednak zwrócić uwagę na zróżnicowanie dzienników ze względu na subiektywizację opisu.
Dziennik, a zwłaszcza dziennik osobisty, intymny odznacza się wysoką subiektywizacją opisu, eksponuje prywatną perspektywę. Autor mówi tu o sobie wprost, jego język jest silnie zindywidualizowany, często sięga po formy wypowiedzi literackiej. Dziennik – kronika dodatkowo za cel stawia sobie przekazanie informacji
o życiu określonej zbiorowości . Przekaz pamiętnikarza, ze względu na dystans czasowy, jaki dzieli go od opisywanych wydarzeń, jest usytuowany w opozycji do relacji diarysty. Dystans ten pozwala na porządkowanie zdarzeń, wpisywanie ich w określony plan kompozycyjny, a także umożliwia ich komentowanie i ocenianie, ponieważ w momencie spisywania swych wspomnień, pamiętnikarz posiada pełną wiedzę o tym, co się wydarzyło. Świat w pamiętniku jest zawsze jakoś opowiadany, porządkowany, tworzy jakiś łańcuch zdarzeń, podczas gdy w dzienniku występują co najwyżej luźne, nieuporządkowane fragmenty . Należy jednak pamiętać, że żadna narracja nie jest
w stanie opisać czasu – rzeczywistego biegu zdarzeń, myśli i uczuć. Lektura dziennika przypomina zatem standardową procedurę historyczną zwaną krytyką źródeł. Czytelnik zmierza do rozbrojenia i wzięcia w nawias subiektywności dokumentów osobistych. By zrozumieć pamiętnikarską opowieść trzeba, mówiąc słowami Janusza Korczaka, czytać cały dzień, żeby zrozumieć jako tako mój [pamiętnikarza, diarysty – M.F.] dzień. Tydzień za tydzień. Rok za rok .

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Co się czyta